Samochody dostawcze nie mają łatwego życia. Najczęściej praca kierowcy polega na tym, by w jak najszybszym tempie dowieźć towar na miejsce do klienta. Oznacza to dynamiczną jazdę już od pierwszych kilometrów, po opuszczenie placu zakładowego. Trzeba też jasno powiedzieć, że pracownicy nie zawsze dbają o udostępniony im pojazd, przejeżdżając z dużą prędkością przez progi zwalniające czy krawężniki. By ograniczyć takie zachowania, dobrze jest zamontować w autach monitoring.
System monitoringu pozwala dyspozytorowi na bieżąco śledzić pozycję każdego firmowego samochodu. Wszystkie wyświetlają się na mapie głównego komputera. Jednak nie tylko samo położenie jest istotne, ale także prędkość poruszania się, oraz ścieżka przebytej drogi. Dzięki powyższemu można dowiedzieć się, czy pracownik nie jeździ z nadmiernymi prędkościami niepotrzebnie zużywając auto, a także czy nie załatwia prywatnych spraw w godzinach pracy. Monitoringiem pojazdów dostawczych można też łatwo motywować kierowców do lepszej pracy. Świadomość, że dyspozytor może kontrolować do pewnego stopnia ich pracę, zachęca do jazdy zgodnej z przepisami oraz łagodniejszego obchodzenia się z pojazdem.
W przypadku firmy, która eksploatuje bardzo dużą flotę samochodów, problem może stanowić kontrola czy wszystkie wróciły do bazy. Wymagałoby do długiego obchodzi całego placu przez dyspozytora lub ochronę i dokładnego sprawdzania każdego auta. Mając monitoring wystarczy tylko spojrzeć na ekran komputera i dokonać szybkiego przeliczenia. Powyższe znacznie ułatwia pracę i zarządzanie flotą.